Insekty żyją na ziemi znacznie dłużej, niż ludzie. Nic więc dziwnego, że zdążyły przystosować się do przetrwania w różnych, często bardzo trudnych warunkach. Podczas gdy my szukamy skutecznych metod walki z nimi, one zyskują coraz lepszą odporność. Większość owadów, w tym pluskwy, do perfekcji opanowały ukrywanie się przed wzrokiem nieprzyjaciela. Dzięki temu mają większe szanse na przeżycie i rozwój, nawet w bezpośrednim sąsiedztwie ludzi.
W tym wpisie odpowiemy na kilka podstawowych pytań:
Zacznijmy od początku, czyli od momentu, w którym zaczynamy mieć podejrzenie, że w domu zalęgły się pluskwy. Zazwyczaj dzieje się tak, gdy odkryjemy ślady ugryzień u siebie lub innego domownika. Niestety, pluskwy bardzo ciężko znaleźć, często po przeprowadzonym śledztwie odkrywamy ślady obecności insektów, a nie same insekty. Na poszukiwania najlepiej wybrać się w nocy między 1.00, a 3.00. Uzbroić się w latarkę i cierpliwość – szukać, w pościeli, na ramie łózka, ścianie, wezgłowiu i itp. W dzień można spryskać podejrzane miejsca preparatem zawierającym repelent. Możliwe, ze insekty wyjdą wtedy z ukrycia i zaczną uciekać na ściany, sufity, czy firanki.
Niestety, w wielu przypadkach bardzo trudno znaleźć te ślady, szczególnie gdy insektów jest jeszcze stosunkowo niewiele. Gdy populacja jest spora, nie da się już tego nie zauważyć. Chociaż można powiedzieć, że pluskwy mogą chować się wszędzie, mają swoje ulubione kryjówki. Najczęściej znajdujemy je w łóżkach i ich okolicach (listwy przypodłogowe, gniazdka, ramy obrazów itp.)
Zazwyczaj pierwszym znakiem obecności pluskiew są ślady po ugryzieniach na ciele. Tuż po przebudzeniu albo kilka godzin później, na skórze pojawiają się swędzące, czerwone bąble. Dzieje się tak dlatego, że pluskwy najczęściej wychodzą na żer w nocy, gdy ich żywiciel, czyli człowiek smacznie śpi. Samo ugryzienie jest bezbolesne i nie powoduje przebudzenia, choć pluskwa pobiera pokarm nawet kilka minut.
Jeśli łóżko jest prostej konstrukcji i można je łatwo rozłożyć poszukiwania nie wymagają dużego wysiłku. Jeśli mamy tapicerowany mebel z mnóstwem zakamarków, może być trudno. Pluskwy lubią się chować w zagłówkach, w miejscach na stykach płyt, w szczelinach powstałych na skutek rozsychania drewna, w miejscach, gdzie tapicer zszywkami przypina materiał obiciowy do płyty, we wszelkiego rodzaju załamaniach tkaniny, w „nóżkach”, na których stoi łóżko, w szczebelkach pod materacem i oczywiście na materacu.
Jak już wcześniej wspominaliśmy pluskwy, żyją blisko swojego żywiciela. Chociaż poruszają się dość szybko, nie lubią pokonywać dużych dystansów. Dlatego ich gniazda również znajdują się w pobliżu łóżek. Najbardziej charakterystyczną cechą gniazd jest duża liczba odchodów, czyli czarnych kropeczek, jaj pluskiew oraz osobników w różnych stadiach rozwojowych. Od dorosłych, po te dopiero co wyklute.
Większość naszych klientów nie odnajduje gniazda pluskiew, ani innych charakterystycznych pozostałości po ich bytowaniu. Mając tylko ślady ugryzień na ciele, obarczają winą uczulenia, wysypki, czasem komary, meszki lub pająki. W tym czasie pluskwy spokojnie żerują i rozmnażają się, tworząc coraz większą populację. Wtedy najczęściej jest wzywana firma DDDSOS.
Jeśli chcesz się dowiedzieć, jak dostają się pluskwy do mieszkań, przeczytaj koniecznie ten wpis.