Zaledwie kilkanaście lat temu wtyki amerykańskie nie były obecne w naszym kraju. Od całkiem niedawna wdzierają się do naszych domów oraz mieszkań, a tym samym zakłócają spokój i komfort, wydzielając nieprzyjemny dla domowników zapach. Problem szczególnie odczuwalny jest późną jesienią, kiedy insekty te szukają schronienia przed zimnem. W tym artykule odpowiemy na pytania:
Wtyk amerykański (Leptoglossus occidentalis) jest inwazyjnym gatunkiem pluskwiaka, który do Polski przybył z Ameryki Północnej. Z uwagi na miejsce, z którego przywędrował ten insekt, zwany jest także pluskwą amerykańską. Naturalnym środowiskiem tego owada jest obszar Stanów Zjednoczonych, Kanady oraz Meksyku.
W Europie jego bytowanie oficjalnie zarejestrowano w 1999 roku. Najprawdopodobniej trafił na nasz kontynent razem transportem morskim. Pierwszym krajem, w jakim został zauważony, były Włochy. Do naszego państwa dotarł około 2007 roku. Należy zaznaczyć, że na terenie Polski występuje 17 różnych gatunków wtyków, a najczęściej spotykany jest wtyk straszyk, żerujący głównie na małych roślinach.
Długość Wtyka amerykańskiego wynosi od 1,5 do 2 centymetrów. Głowę ma brązową lub czarną, na jej szczycie znajduje się kłujka oraz czułki. Brązowe zabarwienie ma również tułów wtyka amerykańskiego. Na przedpleczu umiejscowione są żółte plamki. Odwłok owada wyposażony jest w skrzydła i ma biało-czarne paski oraz charakterystyczny biały zygzak. Owady te wydają brzęczący dźwięk podczas latania.
Wtyki amerykańskie stają się dla nas szczególnie widoczne późną jesienią, gdy temperatura powietrza spada i robi się wyraźnie zimniej. Wtedy owady te, w poszukiwaniu schronienia, próbują dostawać się do mieszkań i domów. Chowają się zazwyczaj w wąskich szparach i szczelinach, np. w listwach przypodłogowych, w futrynach, za meblami.
Wtyki amerykańskie są niebezpiecznymi szkodnikami drzew iglastych. Szczególnie upodobały sobie sosny, chociaż nie pogardzą też innymi gatunkami. Owady te mogą doprowadzić do obumierania drzew, ponieważ pobierają soki z szyszek oraz igieł. Niestety, robią to tak intensywnie, że drzewo jest zagrożone całkowitym wyschnięciem. Dlatego trzeba szczególnie uważać, by nie zadomowiły się w ogrodzie, w którym są iglaki.
Dla naszego zdrowia, bytowanie tych owadów, nie stanowi praktycznie żadnego zagrożenia. Wtyki amerykański w zasadzie nie gryzą/nie kłują ludzi. W dotychczasowej historii zanotowano tylko jeden taki przypadek. Wydarzenie miało miejsce w Budapeszcie w 2016 roku, poszkodowana osoba miała lekkie podrażnienie, które całkowicie zagoiło się już po dwóch dniach. Wtyk amerykański nie przenosi też bakterii i wirusów odpowiedzialnych za choroby, nie jest również szkodnikiem magazynowym, czyli- nie żeruje na produktach spożywczych.
To jednak nie znaczy, że jego bytowanie nie wywołuje u ludzi dyskomfortu. Wyjątkowo uciążliwy jest zapach, który wydziela owad, gdy poczuje zagrożenie. Nieprzyjemna woń utrzymuje się dość długo, więc nagłe spotkanie ze wtykiem w domu lub mieszkaniu, może popsuć nam nawet cały dzień. Niezwykle rzadko może dojść do sytuacji, w której Wtyk swoją kłujką, spowoduje zniszczenie znajdujących się w domu plastikowych rur.
Należy pamiętać też, że dla wielu ludzi, obecność insektów w mieszkaniu jest niezwykle stresująca. Nie ważne, czy są to owady groźne, czy zupełnie nieszkodliwe. Sama świadomość faktu, że w domu przebywają „robaki”, może prowadzić do silnego stresu. Efektem tego, mogą być ataki paniki, bóle głowy oraz bezsenność. Utrzymywanie się takiego stanu przez dłuższy czas może wywołać poważne problemy zdrowotne.
Jak w przypadku wielu innych insektów, które znalazły się w domu lub mieszkaniu, do walki z Wtykiem amerykańskim, można podejść na różne sposoby. Można osobiście, w sposób mechaniczny usunąć niechcianego owada. Można też użyć specjalistycznych preparatów, które pozwolą go zwalczyć lub odstraszyć. Jeśli incydenty z wtykami się powtarzają, warto zabezpieczyć swoją przestrzeń, przed dostawaniem się owadów z zewnątrz. Do tego celu należy użyć siatek na oknach oraz na drzwiach balkonowych. Te pluskwiaki są na tyle duże, że nie wejdą nawet przez siatkę, która ma większe „oczka”.
Na rynku nie ma preparatów przeznaczonych do zwalczania Wtyków amerykańskich, które dostały się do mieszkań lub domów. Wyjściem z sytuacji jest korzystanie ze uniwersalnych produktów do zwalczania owadów. Skutecznym rozwiązaniem jest stosowanie środka owadobójczego w formie oprysku do rozcieńczenia z wodą i aplikowania na powierzchnie, którą pragniemy zabezpieczyć. Spodziewane efekty przyniesie także zamgławianie ULV, przeprowadzone z wykorzystaniem odpowiednich preparatów. Jeśli nie masz doświadczenia, wiedzy oraz sprzętu do dezynsekcji, dobrym wyjściem będzie zamówieni profesjonalnego zabiegu wykonywanego przez firmę DDDSOS. Zapewni Ci to bezpieczne skuteczne oraz ekonomiczne pozbycie się problemu z wtykami amerykańskimi.